[artykuł aktualizowany]
¡Hola amigos!
O 15:35 wylatujemy prosto do słonecznej Málaga – ¡vamos a España! 🇪🇸Czeka na nas intensywna przygoda językowa w Escuela de Idiomas Debla, gdzie będziemy codziennie szlifować español z prawdziwymi hiszpańskimi profesorami!
Ale to nie wszystko! Po lekcjach czas na diversión:
- clases de flamenco – już trenujemy obroty!
- zawody i gry na plaży – czyli trochę sportu pod palmami,
- zwiedzanie miasta – historia, tapas y mucho sol!
Trzymajcie za nas kciuki – będziemy się uczyc, bawić i chłonąć Hiszpanię całym sercem!
¡Hasta pronto!
DZIEŃ 2
¡Hola desde Málaga!
Dziś było... no po prostu cudownie! Słońce prażyło jak na zamówienie, a morze mieniło się wszystkimi odcieniami błękitu. Już od rana nasi uczniowie zostali powitani przez fantastycznych profesores – pełnych energii, uśmiechu i pasji do nauczania. Wyciągnęli z dzieci takie pokłady entuzjazmu do hiszpańskiego, że nawet siesta nie była potrzebna!
W przerwach można było nacieszyć oczy przepięknym widokiem z tarasu szkoły – palmy, góry i błękitne niebo. A to dopiero początek! Po południu ruszyliśmy na spacer po starym mieście, zaglądając w urokliwe uliczki, mijając fontanny i... spotykając Pabla Picassa – na słynnej ławeczce!
Wisienką na torcie była twierdza Alcazaba, z której podziwialiśmy spektakularne widoki na całą Malagę. Dzieci zgodnie stwierdziły jedno: Hiszpania to miłość od pierwszego wejrzenia!
DZIEŃ 3
Dziś nasi uczniowie ruszyli… na ulicę! Ale spokojnie – pod czujnym okiem hiszpańskich profesores, którzy zafundowali im wyjątkową lekcję języka w praktyce!
Jak nazywa się główna ulica w Maladze? Kto jest burmistrzem miasta? Jakie składniki ma sałatka malagijska i co to za słynna ryba, którą tu się zajadają? Odpowiedzi trzeba było zdobyć od samych mieszkańców – i wiecie co? Hiszpanie byli zachwyceni, a nasze dzieciaki poradziły sobie śpiewająco!
Po południu emocje sięgnęły zenitu – czas na Gumkhanę, czyli grupową rywalizację po mieście! 5-osobowe zespoły zmierzyły się w sportowych i logicznych konkurencjach – liczył się refleks, współpraca i spostrzegawczość!
Po takim wysiłku należała się nagroda: churrosy w legendarnej Casa Aranda! Najstarsza churreria w Maladze nie zawiodła – było pysznie, słodko i… głośno!
Na koniec – spacer na plażę i wieczorny zachwyt nad oświetlonym miastem. Malaga czaruje dniem i nocą. Pozdrawiamy – ¡con mucho amor!