W sobotnią noc, 16 marca, życie Moniki i jej rodziny: męża Bartka i córeczki Anastazji zmieniło się w jednej chwili. Tragiczny pożar pochłonął poddasze ich domu, gdzie z wielką miłością i nadzieją przygotowywali mieszkanie dla siebie i swojej córeczki Anastazji.
Prace remontowe zostały przerwane, a marzenia o ciepłym, bezpiecznym kącie dla ich rodziny zniszczone... Straty materialne są ogromne. Całe poddasze wymaga generalnego remontu, a reszta domu odświeżenia.
https://pomagam.pl/pomocdlamonikio
Monika to dla nas więcej niż przyjaciółka – jest żywym przykładem prawdziwej dobroci, empatii, a także ogromnego i pełnego cierpienia poświęcenia, które od lat ukazuje nam wartości, które warto naśladować. Teraz, gdy spadła na Nią kolejna tragedia, ruszamy do pomocy, bo czujemy, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie zmienić zły los. Bo to, co się teraz naprawdę liczy, to wsparcie i solidarność naszej lokalnej społeczności.
Nie zapominajmy, że dom Moniki to także dom dla jej Taty, 87-letniej Babci oraz siostrzeńców, którymi się opiekuje. Wszyscy Oni potrzebują teraz naszej pomocy.
W związku z tym, zwracam się do Was z gorącym apelem o wsparcie. Każda złotówka, każdy gest solidarności ma znaczenie. Niech ten okres przedświąteczny, czas nadziei i odnowy, będzie dla nas wszystkich okazją do pokazania, że razem możemy więcej.
Udostępniając ten apel w swoich mediach społecznościowych; przekazując darowiznę czy oferując pomoc w innej formie, pokazujemy, że dobro zawsze zwycięża.
Niech ta Wielkanoc będzie symbolem nadziei nie tylko dla Moniki i jej rodziny, ale dla nas wszystkich, przypominając, że w obliczu trudności, wspólnie możemy dokonać niezwykłych rzeczy. Dziękujemy za każdy gest wsparcia i solidarności.